Suwakowanie 2014

Już po raz dziewiąty Żywiec gości muzyków z wielu zakątków świata. Ideą przewodnią IX Spotkań Puzonowych jest wspólne muzykowanie puzonistów i tubistów, dzielenie się doświadczeniami i przybliżenie publiczności olbrzymich możliwości puzonu, tuby, trąbki. Pomysłodawcami i głównymi fundatorami Suwakowania są państwo Anna i Maciej Pietraszko, którzy są z miastem związani niezwykle mocno, choć ścieżki zaprowadziły ich aż za ocean. Pan Maciej Pietraszko pracuje w Nowojorskiej Operze i w Nowym Jorku właśnie buduje swoją muzyczną karierę. W roku 2014 państwo Anna i Maciej zostaną wpisani do Złotej Księgi Miasta Żywca.
Spotkania puzonowe zawsze gromadzą wielu wspaniałych gości, artystów, wirtuozów i wybitnych nauczycieli. W tym roku gośćmi specjalnymi Suwakowania są: Dante Luciani, Paweł Golec, Krzysztof Kott, Jan Górny, Peter Malton, zespół Trombonissmo z Francji.
Uczestnicy Suwakowania biorą udział w warsztatach prowadzonych przez gości specjalnych, uczestniczą w koncertach i przygotowują się do wspólnego koncertu galowego.
Występ ten będzie wyjątkowy, ponieważ będzie to pierwszy koncert w nowo otwartym Amfiteatrze pod Grojcem.
Uczestników Suwakowania można spotkać w różnych miejscach w mieście. Zajęcia warsztatowe, próby i "centrum dowodzenia" znajduje się - jak co rok - w I LO w Żywcu. Koncerty odbywają się na dziedzińcu zamku, w sali MCK, w Sali Lustrzanej, bardziej swobodne, sprzyjające integracji i luźnym rozmowom wspólne koncertowanie - w Kawiarni Wiedeńskiej DeKaffe i restauracji Coyote.
Suwakowanie, to impreza, która przyciąga coraz większą widownię i staje się z roku na rok, coraz bardziej popularna w mieście.
Organizacja Suwakowania opiera się w głównej mierze na wolontariacie, w który angażują się głównie uczniowie i absolwenci I LO w Żywcu oraz innych szkół ponadgimnazjalnych.

My z pasji fotografowania postanowiliśmy śledzić Suwakowanie z aparatem :)











Dzień 2

Dziś dzień pod znakiem warsztatów z panem Janem Górny i panem Pawłem Golcem. Obydwaj panowie, to muzyczni geniusze. Pan Jan przygotowywał Suwakową orkiestrę, aby pięknie zagrała. Nie jest to łatwe zadanie, bo opanowanie ponad 100 muzyków o różny stopniu zaawansowania muzycznego, to nie lada trudność, ale jak już poprzednie lata pokazały - uda się świetnie. Świetnie im też idzie.
Pan Paweł opowiadał o tym, jak zaczynała się jego przygoda z muzyką i dzielił się swoimi sposobami na rozwijanie muzycznych umiejętności w zakresie puzonowym :)
Zachęcał młodzież (i nie tylko), do tworzenia własnej muzyki, improwizacji i podążania za dwoma nutkami, które po pewnym czasie rozwijają się w cały utwór.
Po południu w Sali Lustrzanej odbył się koncert, w czasie którego występowali wirtuozi puzonu (nie byłam, bo obowiązki zatrzymały mnie w domu), a wieczorem w restauracji Coyote, Dante Luciani z zespołem dał jak zwykle rewelacyjny koncert.
Zdjęcia z dnia dzisiejszego w czerni i bieli - tak jak lubimy.

Mistrz i uczeń

Pan Paweł ogarnia grupę Suwakową do zdjęcia :D

Czarno-biała wersja zdjęcia grupy Suwakowej z Pawłem Golcem :) To zaszczyt, że mogłam zrobić to zdjęcie :)

Dante Luciani z zespołem - restauracja Coyote






Dzień 3

Środa, to dzień Koncertu Młodych Talentów. Zanim jednak na scenie Miejskiego Centrum Kultury zaprezentowali się młodzi uczestnicy suwakowania, odbywały się tradycyjnie warsztaty, wspólne rozgrywanie w I LO. Tuż przed koncertem Maciej Pietraszko prowadził muzyczny wykład na temat roli puzonu w muzyce orkiestrowej.
Z lekkim opóźnieniem, tuż po godzinie 18 rozpoczął się Koncert Młodych Talentów. Wykonawcy przygotowali wybrane przez siebie utwory i pięknie się zaprezentowali na scenie. 
No a ja mogłam sobie dość swobodnie pobiegać po scenie z aparatem :)

Zdjęcie wygrało mój konkurs na "Zdjęcie dnia" :D




Autoportret z puzonami




Dzień 4

Suwakowanie wciąga. W czwarty dzień festiwalu bardzo dużo się działo. Poza warsztatami i wspólnym graniem, odbył się rewelacyjny koncert puzonowych mistrzów. W czasie koncertu gościnnie wystąpili też Paweł i Łukasz Golec. A wieczorkiem w Restauracji Coyote ... magiczne jam session. Bardzo ciężko było wychodzić, ale niestety  -  siła wyższa :)

Dzień 5

Ania i Maciek zostali wpisani do Złotej Księgi Miasta Żywca. Gratulacje. 
 Dzień minął na uroczystej sesji w ratuszu i na koncercie suwakowej orkiestry.
Tradycyjne zdjęcie "Z puzonem na głowie" robił inny fotograf, więc ja sobie  mogłam strzelić foteczkę z boku :D



Dzień 6

Dzień Wielkiego Koncertu w nowym Amfiteatrze w Żywcu. Od rana trwają próby i przygotowania.
Amfiteatr jeszcze jest szlifowany, pucowany, dopieszczany. Robotnicy pracowali pewnie całą noc, ale na dzisiejszy wieczór będzie tak, jakby nowiutka scena, ławeczki, rozpraszający ślicznie dach - jakby wszyscy od dawna czekali na gości :)

Fotka poranna


.... trochę później

Jest posuwakowy poniedziałek. Trzeba wracać do pracy, do zajęć codziennych, do obowiązków. Wróćmy jednak jeszcze do tych dwóch ostatnich dni.
Wieczorna Gala w nowym Amfiteatrze wypadła świetnie. 120 muzyków na scenie, mój ulubiony - od lat - dyrygent, światło piękne... Popłynęła sobie muzyka na Grojec. Było pięknie.
A w niedzielę - koncert gwiazd z Francji. Na dziedzińcu zamkowym zespół Trombonissimo... Wiecie, że na puzonie można zagrać nawet Czardasza? Nie wyobrażam sobie ile godzin ćwiczeń, pracy, prób potrzeba, żeby tak wywijać.
No ale... gwiazdy, to gwiazdy. Nie dlatego są gwiazdami, że nic nie robią, a dlatego, że ciężko pracują :)

No i skończyło się. Po raz kolejny się skończyło.
Można tylko powiedzieć: do zobaczenia za rok.

Kilka fotek - na zakończenie.























Do zobaczenia za rok :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz